Trenuj tak, jak grasz. Czyli czego nie wiedzą hiszpańscy trenerzy

Trenuj tak, jak grasz. Ten popularny slogan jest mottem przewodnim wśród hiszpańskich trenerów. To właśnie na wschodnim wybrzeżu półwyspu iberyjskiego wykłuwają się największe talenty pod względem techniki użytkowej. Filozofia trenowania jedynie z piłką przy nodze jest domeną hiszpańskiego systemu szkolenia. Dostosowany do tej filozofii jest również trening taktyczny i motoryczny.

Futbol Lab

Najwięcej mówi się o słynnej szkole La Masia, natomiast inne ośrodki również są wierne temu systemowi. Efekty pracy hiszpańskich szkoleniowców, możemy dostrzec w poziomie wyszkolenia technicznego i dojrzałości boiskowej nastoletnich zawodników wchodzących do seniorskich zespołów na poziomie La Liga. Podczas stażu, jaki odbyłem w katalońskich klubach dzięki Futbol Lab, miałem okazje porozmawiać na temat szkolenia w zakresie przygotowania motorycznego młodych piłkarzy z katalońskimi trenerami. Dodatkowo podzielę się z Wami kilkoma wnioskami oraz praktycznymi poradami, dotyczącymi oglądania na żywo FC Barcelony, w ich tymczasowej lokalizacji. Na malowniczym wzgórzu Montjuic dwukrotnie spotkała mnie ta wyjątkowa przyjemność.

Brak realnej pracy nad bazą motoryczną

Pierwsze, co mnie zdziwiło, to brak realnej pracy nad problemami motorycznymi. Sergio Mariano, popularny Chechi, pracuje nad motoryką swoich zawodników jedynie z piłką. Od czasu do czasu wplatane są podstawowe ćwiczenia prewencyjne oraz wzmacnianie fizycznej bazy. Nikt jednak nie diagnozuje problemów związanych z przykurczami, koślawieniem kolan, zapadaniem się łuku stopy. To, co jest podstawą do pracy trenera przygotowania motorycznego w Polsce, tam jest wyparte ze świadomości. Kilkukrotnie w naszych artykułach >kliknij tutaj, aby przejść do artykułu< zwracaliśmy uwagę na niski poziom sprawności naszej młodzieży w dobie smartfonów.

Spontaniczna gra w piłkę na powietrzu przez cały rok

Obszar naszej analizy, siłą rzeczy, skupiał się na nastolatkach w realiach życia nad Wisłą, gdzie przez większą część roku wyjście na zewnątrz wiąże się z przenikliwym chłodem. W Hiszpanii, możliwości spontanicznych aktywności na świeżym powietrzu są zdecydowanie większe. Im bardziej na południe, tym bardziej wydłuża się możliwość spędzania czasu w krótkich spodenkach poza domem. Kiedy prowadziłem zajęcia w Walencji w okresie przedbożonarodzeniowym, zwróciłem uwagę, że place zabaw i skwery zarojone są miłośnikami zabaw z piłką (nie tylko kopaną) oraz innych aktywności sportowych. Temperatura w ciągu dnia oscyluje w tym okresie w okolicy 20 stopni Celsjusza, więc pogoda nie stanowi bariery. Efektem jest wyższy poziom wyjściowy sprawności fizycznej hiszpańskiej młodzieży. Problemy, z jakimi mierzymy się w pracy z warszawską młodzieżą, są nieznane hiszpańskim specjalistom od motoryki. Możliwy jest dzięki temu trening z piłką w większej objętości. Ponadto, ilość godzin spontanicznych zabaw z piłką jest również dużo wyższa.

Poniższe zdjęcie wykonane na przełomie października i listopada, przedstawia hiszpańską młodzież grającą w piłkę w godzinach wieczornych na skwerku.

Czy więc klimat powoduje, że hiszpańska młodzież tak dobrze radzi sobie z wymaganiami współczesnej piłki nożnej?

Częściowo tak, ale drugim elementem jest świadomość trenerów dotycząca konieczności pracy w warunkach realnej gry. Na treningach motorycznych, taktycznych i technicznych, zadania treningowe odzwierciedlają presję nakładaną przez zawężaną przestrzeń i bliskość rywala. Przy każdym zadaniu treningowym praca odbywa się w warunkach wysokiej intensywności oraz ograniczonego czasu i przestrzeni. System nerwowy piłkarzy hiszpańskich jest od wczesnych etapów przyzwyczajany do realnej gry. Pozwala na to oczywiście efekt nieco wyższego wyjściowego poziomu zdolności motorycznych. Duża ilość małych oraz zadaniowych gier, jakie mają w swoich opracowaniach trenerzy – robi wrażenie. Kiedy jednak dopytywałem o Beep Test lub mierzenie VO2max, twierdzili, że liczby, które te testy im pokażą niewiele dla nich znaczą. W treningu z naszymi zawodnikami zawsze staram się usprawnić najsłabsze ogniwo. Dyrektor Futbol Lab – Jordi Gomez, zwracał w większym stopniu uwagę na dopracowanie do perfekcji największych atutów, jakie zawodnicy posiadają i konkretnie tych cech, których potrzebują na danej pozycji.

Uroki wzgórza Montjuic ...

Co do wzgórza Montjuic – warto się pospieszyć. FC Barcelona wraca na Camp Nou już za rok. Olimpijski stadion, na którym aktualnie odbywają się ich mecze, jest położony na wzgórzu. Widok z górnych miejsc rozciąga się na okoliczne wzgórza i zapiera dech w piersiach. Przed wejściem na stadion miałem obawy, że widok na murawę będzie przeciętny z powodu dużej odległości trybun od boiska. Okazało się jednak, że trybuny boczne i narożne dają wspaniały obraz na piłkarskie widowisko. Kiedy nagrywaliśmy wideo, na temat obecności zespołu Perfecto na trybunach, padła jedyna bramka w meczu z Athleticiem Bilbao. Być może ten młody i odważny Marc Guiu, jako przypieczętowanie dobrego wrażenia hiszpańskiego modelu szkolenia, postanowił pokazać się światu właśnie w tym momencie 😉 

I w końcu El Clasico, czyli klasa sama w sobie

Pod koniec naszego pobytu w Barcelonie, astronomicznie wysoki poziom przygotowania motorycznego zobaczyliśmy w meczu, który uchodzi za najważniejszy na świecie. Takim był na pewno w pierwszej połowie drugiej dekady XX wieku. Spotkanie FC Barcelony z Realem Madryt daje możliwość obejrzenia najlepszych z najlepszych. Tym razem całe show zostało skradzione przez Jude’a Bellinghama. Na nas potężne wrażenie zrobił dobijający do czterdziestki Luka Modric. To po jego wejściu Real Madryt zaczął strzelać bramki. Zawsze uważaliśmy go za technicznego geniusza i futbolowego artystę. Z trybun obiektu przy Montjuic dostrzegliśmy jak silnym i agresywnym jest piłkarzem, a wniosek z tego jest taki, że nawet wybitny technik musi zbudować motoryczną stronę swoich umiejętności by zaprezentować techniczny artyzm.

Dodaj komentarz